Bez tytułu
Komentarze: 3
Czasem dopada mnie bolesnie wypalajaca od srodka tesknota. Tesknota za cieplem, tkliwoscia, delikatnym bladzeniem palcow. Tesknota za bez napiecia przymykanymi powiekami. Za cialem lagodnie poddajacym sie pieszczocie. Za bezwolnoscia i poczuciem bezpieczenstwa. Wilgotnym, niespiesznym kochaniem. Niecierpliwym, wolnymi ruchami podsycanym oczekiwaniem i spokojnym, sennym wyrownywaniem oddechu z twarza wtulona w cieple, silne ramie.
Czasem.
Dodaj komentarz