cze 29 2003

Bez tytułu


Komentarze: 2

Nuzaca bezczynnosc mnie ogarnia. Zewszad oplataja macki lenistwa. Pustka mysli wypelniana zadumaniem nad odcieniem papierosianego dymu, kontemplacja cierpkosci wina.

Lepki bezruch we mnie i wokol mnie. Bezwiednosc automatycznego rozcinania kleistej przestrzeni reka unoszaca do ust kolejny siny haust. Bezmyslnosc autoeutanazji.

Bezwiednosc.

 

inaczej : :
heartland
30 czerwca 2003, 10:43
Wczoraj kombinacja wina i papierosa podziałała na mnie bardzo stymulująco.
29 czerwca 2003, 22:55
bardzo ładnie piszesz i kiedy to czytalam czylam ta bezwiednośc .jezeli to twonje uczucia to wspaniale je oddajesz...

Dodaj komentarz