lip 16 2003

Bez tytułu


Komentarze: 6

A ja lubie delektowac sie smakami i smaczkami wspomnien. Przypominac sobie odcienie, zapachy miejsc, twarze. Z przyjemnoscia odtwarzam cale godziny, popoludnia, wieczory. Zlizuje z ust tamto powietrze, ciesze sie dotykiem tamtego wiatru. Im glebiej siegam w mieszanine urwanych zdan, niedokonczonej fabuly, tym wyrazniej czuje. Z latwoscia trafiam na wlasciwe sciezki. Widzisz? Tam niebo dotyka ziemi. A tu, w tym lesie, mieszka facet, mowia, ze wariat, ale ja im nie wierze. Popatrz, kiedys, dawno temu, chodzilam tedy nie dotykajac ziemi, wiesz? Z nitek chwil tkam dywan dobrego czasu. 
- Zaloze sie, ze nie dasz rady!
- Przegrasz.
Powieki przymkniete, cisza - projekcje filmu czas zaczac.
Bo niektore historie nie koncza sie nigdy.

 

inaczej : :
sam
20 lipca 2003, 12:53
...czasem dobrze sobie poczytac... o wrażliwości :)
y
16 lipca 2003, 19:06
"A tu, w tym lesie, mieszka facet, mowia, ze wariat, ale ja im nie wierze. Popatrz, kiedys, dawno temu, chodzilam tedy nie dotykajac ziemi, wiesz? " - Jeeeezuuu. Coś mnie ściska w gardle.
16 lipca 2003, 17:30
Wspomnienia to coś czego nikt nam nie odbierze (dopóki nas skleroza nie zeżre).
eNeN
16 lipca 2003, 10:49
Też lubię wspomnienia.
ireo
16 lipca 2003, 09:58
nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się nigdy /bzzt/ nie kończą się...
heartland
16 lipca 2003, 08:08
Historie prawdziwe czy zmyślone?

Dodaj komentarz